TOYOTA TEAM CLASSIC - motorsport w klasycznej oprawie


Projekt TOYOTA TEAM CLASSIC zrodził się z pasji Michała Horodeńskiego do marki Toyota oraz motorsportu. Od 2009 roku pokonywał on kolejne szczeble, rozwijając biznes, a także tworząc organizację, która zajmuje się promocją samochodów marki Toyota, dbałością o dziedzictwo japońskiego koncernu, krzewieniem kultury motoryzacyjnej oraz motorsportem z Toyotą w roli głównej.



Z pasji do offroadu
Ważną częścią historii są klasyczne i legendarne auta terenowe Toyoty. To właśnie z nich i zmarzeń o starcie w Rajdzie Dakar zrodziło się zamiłowanie do rywalizacji. Doświadczenia z rajdów off-roadowych i turystycznych przydały się przy pierwszych próbach w rajdach cross-country. Na pierwszy polski maraton zbudowany został Land Cruiser KZJ70 - jeden z pierwszych pojazdów w tamtych czasach z profesjonalnym oklejeniem, nawiązującym do zespołu Toyota Auto Body z Rajdu Dakar. W zespole był doświadczony pilot, dwóch mechaników, osoby odpowiedzialne za logistykę. “To był mały team, ale odnieśliśmy pierwszy duży sukces - zajęliśmy trzecie miejsce w The Great Escape Rally w 2009 roku w klasie sportowej” - wspomina Horodeński.



W kolejnym roku Michał zmienił auto na jeszcze większego klasyka, czyli Land Cruisera BJ42, którym wystartował w kolejnym polskim maratonie off-road - MT Series 2010. Załoga, autem na sztywnych mostach i 4 resorach piórowych oraz z odkrytym dachem, zajęła siódme miejsce w klasie sport.

Od Track Day do WSMP
Jednak ogólnoświatowy kryzys sprawił, że motorsportowe marzenia trzeba było odłożyć na jakiś czas. Na pierwszy plan wysunął się rozwój biznesu. Sportowe ambicje pozostały. W 2014 roku sposobem na powrót Michała Horodeńskiego do ścigania okazały się imprezy typu Track Day, które z jednej strony były odpowiednią dawką adrenaliny, a z drugiej pozwalały na sprawdzenie się w czymś nowym - po doświadczeniach na bezdrożach przyszła nauka jazdy po torze. Toyota Celica szóstej generacji była autem, które oferowało dobry stosunek mocy do masy, dużą dostępność części i spory wybór egzemplarzy na rynku wtórnym. Pozwalała na rywalizację za małe pieniądze w imprezach Track Day zaliczanych do cyklu Classic Auto Cup.

Celica otworzyła drogę do świata wyścigów i pomogła w profesjonalizacji całego przedsięwzięcia. Wszystko na drodze stabilnego rozwoju z dbałością o detale. W 2015 roku na bazie tego pomysłu zrodził się projekt TOYOTA TEAM CLASSIC - zespół pasjonatów sportowych Toyoty pod przewodnictwem Michała Horodeńskiego.
“Na początku były cztery auta w różnych barwach, grupa kierowców, podział ról i regularne starty w Classic Auto Cup. Choć było to ściganie amatorskie, to przywiązanie do szczegółów było priorytetem, bo w ten sposób można było zachęcić sponsorów i partnerów - własna strefa serwisowa z namiotami i obsługą, plus odpowiednia oprawa. Zgodnie z regulaminem czterema Celicami mogło startować ośmiu kierowców, co dawało szansę na prawdziwą rywalizację. Z inicjatywy TOYOTA TEAM CLASSIC powstała klasa dla właścicieli Toyot, co pozwoliło zintegrować środowisko fanów marki” - opowiada Horodeński.

W 2016 roku TOYOTA TEAM CLASSIC wskoczył na jeszcze wyższy poziom. Za kierownicą Celik zasiedli dziennikarze, rywalizowali w pucharze dla mediów, organizowanym przez TTC. Promocja bezpieczeństwa, klasycznej motoryzacji i motorsportu spod znaku Toyoty - to były działania, w których TTC zaczął się specjalizować. Cały czas trwały też prace nad autami, by jak najlepiej znosiły weekendowe ściganie, dawały mnóstwo frajdy z jazdy i pozwalały rozwijać umiejętności kierowców.



Wejście na profesjonalny poziom
Kolejny etapem było przygotowanie samochodów na jeszcze wyższym poziomie. W Celikach zaczęły się pojawiać klatki bezpieczeństwa, wymieniono fotele na sportowe, pojawiły się wyczynowe klocki hamulcowe. Efekty tych zmian od razu było widać na stoperze podczas zawodów i szerokich uśmiechach na twarzach kierowców.



Tak przygotowane auta w 2018 roku pozwoliły na organizację profesjonalnych treningów dla klientów zewnętrznych z doświadczonymi instruktorami, a także wypożyczanie samochodów wraz z pełnym zapleczem na imprezy. To typ usługi cash&drive, w której kierowca po prostu skupia się na dobrej zabawie i walce na trasie, a obsługą auta, logistyką i całym zapleczem zajmuje się TTC. Jednym z pierwszych klientów był Dawid Czarnik, który następnie przeszedł całą ścieżkę zawodniczą wytyczoną przez Michała Horodeńskiego - od amatorskich imprez do rywalizacji w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.



Ważną częścią działalności stała się współpraca z Toyota Motor Poland. W 2018 roku zorganizowano trzy imprezy z serii Toyota Media Cup, które były prezentacją sportowych modeli aut Toyoty - Yaris GRMN i GT86 - połączoną z rywalizacją sportową za kierownicą modelu Celica. Toyota Media Cup zagościła na torach Modlin, Łódź oraz Slovakia Ring.



Z kolei Michał Horodeński konsekwentnie realizował plan powrotu do motorsportu jako zawodnik. 2017 rok został poświęcony na przygotowania i treningi w replice rajdowej Toyoty Celiki GT-Four ST205, ale nie tylko. Załoga Michał Horodeński/Arkadiusz Sałaciński zadebiutowała w Motul HRSMP jako auto funkcyjne w Rajdzie Grodzkim, a w wieńczącym motorsportowy rok w Polsce Rajdzie Barbórka Horodeński wystartował z Grzegorzem Baranem. W 2018 Horodeński z Sałaciński przejechali pełny cykl Motul HRSMP, który zakończyli tytułem mistrzów Polski w kat. PZM 6, czyli dla youngtimerów oraz tytułem II wicemistrza Polski wśród zespołów dla TOYOTA TEAM CLASSIC.



Mistrzowskie wyścigi, terenowy powrót
Doświadczenia z imprez typu Track Day, zainteresowanie klientów, a także dobre relacje z Automobilklubem Wielkopolski pozwoliły na debiut Toyoty Celiki w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski i powstanie TOYOTA RACING CUP, czyli monomarkowego pucharu, w którym liczą się umiejętności kierowców, a nie wyścig technologiczny i wielkość budżetu. Klasyczne Celiki zostały zmodyfikowane pod kątem regulaminu WSMP, a przede wszystkim bezpieczeństwa. Na pierwszy sezon przygotowano sześć samochodów w identycznej specyfikacji wyścigowej dla sześciu zawodników walczących o tytuł mistrza Polski. W siódmym aucie Michał Horodeński razem z Arkiem Sałacińskim i Markiem Gajowiakiem pojechali sezon w wyścigach długodystansowych, by testować wytrzymałość podzespołów i zmian pod kątem kolejnego sezonu. Wynik też był ważny, a tytuł drugich wicemistrzów Polski w kategorii aut o pojemności do 2000 ccm dowodem na niezawodność auta.



W 2020 roku stawka TOYOTA RACING CUP rozrosła się do dziewięciu aut, a osobą odpowiedzialną za serię został Arkadiusz Sałaciński, pilot i przyjaciel Michała Horodeńskiego. Na starty decydowali się absolutni debiutanci, ale swoich sił próbowali też kierowcy z rajdów i wyścigów górskich. Wyłoniono nowych mistrzów Polski, a na podium w sezonie stawało pięciu różnych kierowców, co dowodzi o wyrównanym poziomie kierowców i aut. Do obsługi aut i całego pucharu powstał warsztat Complex Motorsport, zespół kupił profesjonalną ciężarówkę serwisową, która w znaczny sposób ułatwia pracę podczas imprez.



Z wyścigową Celiką GT TRC mogli zapoznać się też dziennikarze. Na torze Poznań porównywali je z Yarisem GRMN, a na Torze Slovakia Ring wzięli udział w polskiej prezentacji Toyoty GR Supry, gdzie do dyspozycji, oprócz powracającej legendy japońskiej marki, mieli też Yarisa GRMN, Toyotę GT86 oraz wyścigowe samochody z TOYOTA RACING CUP. “Taki zestaw aut pozwolił naszym gościom na bezpośrednie zderzenie ze sobą różnych koncepcji budowy aut sportowych. W ramach wydarzenia udział wzięli dziennikarze z Czech, Polski, Słowacji i Węgier. Dodatkową atrakcją były co-drive’y z węgierskim kierowcą wyścigowym Adamem Lengleyem Toyotą GT86 CS-Cup” - mówi Horodeński.



Z kolei Michał w swojej zawodniczej karierze, po mistrzowskim sezonie w rajdach historycznych, postanowił powrócić po blisko dekadzie do rajdów terenowych. Wpływ miał na to też zmieniony regulamin kategorii youngtimer, który utrudniał starty kultową Celiką GT-Four rajdach historycznych.

Do startu w mistrzostwach Polski zbudowany został klasyczny Land Cruiser HDJ100, który zadebiutował w rajdzie Baja Drawsko. Po udanym powrocie do rywalizacji nastąpiła szybka przesiadka do jednego z najbardziej znanych aut grupy T2 - Land Cruisera 155.

Tą terenówką zadebiutował z Arkadiuszem Sałacińskim w rundzie Pucharu Świata FIA - Baja Poland, ale po dachowaniu tuż przed metą rajdu musiał wycofać się z rywalizacji. Nie przeszkodziło to jednak w zdobyciu wspólnie z załogą Piec/Marczewski w Toyocie Land Cruiser 155 tytułu mistrza Polski w klasyfikacji producentów dla Toyoty. Apetyt się zaostrzył, a pasja do rajdów terenowych budziła się na nowo.



Rok 2020 Michał Horodeński zaplanował jeszcze bardziej kompleksowo. Razem z Solter Motorsport, który specjalizuje się w budowie i serwisowaniu terenowych aut do rajdów cross-country, przejechał cały sezon RMPST. Efekt? Tytuł wicemistrza Polski w grupie T2 oraz tytuł wicemistrzowski w tej samej kategorii aut w FIA CEZ, czyli mistrzostw Strefy Europy Centralnej, połączone ze zdobyciem kolejnego tytułu mistrza Polski producentów dla Toyoty.



Trzy mistrzowskie cykle
Toyota od zawsze była obecna w motorsporcie. Sportowe samochody tej marki odnosiły i odnoszą triumfy zarówno na torach, jak i rajdowych trasach, czego znakomitym przykładem są liczne sukcesy zespołu TOYOTA GAZOO Racing w 24h Le Mans, WEC, Rajdzie Dakar czy WRC. Nie inaczej jest w polskim motorsporcie, w którym Toyota ma długą i bardzo bogatą historię.

Japońskie niezawodne konstrukcje aktualnie obecne są w praktycznie każdej konkurencji sportu samochodowego, ale ich najliczniejszą reprezentację można było zobaczyć w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych i Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Członkowie TOYOTA TEAM CLASSIC w sezonie 2021 walczyli w aż trzech mistrzostwach na raz.



2021 roku był trzecim sezonem rozgrywania TOYOTA RACING CUP w ramach WSMP. W cyklu wystartowało 7 kierowców w tym 3 debiutanów. Nowym i trzecim już mistrzem Polski w ramach TOYOTA RACING CUP został Dawid Czarnik. To dowód na to, że puchary markowe w WSMP, takie jak m.in. TRC są idealną drogą rozwoju w sporcie samochodowym. Pucharowe Celiki mogliśmy zobaczyć także w Mistrzostwach Polski Endurace, gdzie rywalizowały trzy załogi, trzykrotnie stając na podium w swojej klasie pojemności, udowadniając tym samym nie tylko legendarną wytrzymałość i niezawodność Celik, ale pokazując także, że puchary markowe i startujące w nich auta dają zawodnikom bardzo dużo możliwości rozwoju i różnych form startu, za zachowaniem niskich kosztów.

W rajdach terenowych barw zespołu ponownie broniły dwie załogi w składzie Michał Horodeński, pilotowany przez Arkadiusza Sałacińskiego i Marcina Michalskiego oraz Piotr Sołtys, pilotowany przed Piotra Brakowieckiego i Michała Trzcińskiego w samochodach Toyota Land Cruiser 155 T2. Zawodnicy ponownie stawali na podium grupy T2 i finalnie wywalczyli tytuł wicemistrza Polski w klasyfikacji producentów dla Toyoty.

Sezon 2021 był powrotem rajdowego klasyka Toyoty na rajdowe trasy, czyli modelu Celica GT-Four ST205, legendy WRC z lat 90-tych, w barwach TOYOTA TEAM CLASSIC. Za kierownicą tego czteronapędowego A-grupowego klasyka zasiadał znany konstruktor rajdowych Toyot Paweł Wysocki, a pilotowali go Arkadiusz Sałaciński i Jarosław Janasz. 

Celika ma za sobą długą historię startów w Polsce. Pierwszy raz można było oglądać model 1600 GT na polskich OS-ach w 1973 roku, a kulminacją sukcesów Toyoty były lata 90-te, gdy Celiki ST185 i ST205 wywalczyły 5 tytułów rajdowego mistrza Polski. Starty w RSMP były nie tylko walką o mistrzostwo wśród youngtimerów, ale wspaniałym nawiązaniem do najbarwniejszego okresu polskich rajdów.

Ambitne projekty
W lipcu 2022 roku na Torze Poznań podczas rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski Complex Motorsport zaprezenotwał kolejny model auta do markowego pucharu TOYOTA Racing Cup. Nowy samochód w TOYOTA Racing Cup oparty jest na modelu Toyota Yaris 1.5 z manualną skrzynią biegów. Auto ma  harakteryzować się niskimia kosztami budowy i startu w zawodach oraz zapewniać to, co najważniejsze w pucharach markowych, czyli równe warunki rywalizacji.

Już niecały miesiące później na Torze Poznań Yarisa TRC w wyścigowej specyfikacji testowali kierowcy TOYOTA TEAM CLASSIC oraz TOYOTA RACING CUP: Arkadiusz Sałaciński, Tomasz Brzeziński, Dawid Czarnik i Tomasz Tomczak. Po pierwszych okrążeniach na torze w Poznaniu wszyscy zgodnie powiedzieli, że auto prowadzi się zaskakująco dobrze. Skutecznością wykazały się również hamulce. Pucharowy Yaris TRC zaliczył dużo cennych kilometrów wyścigowych na torze i dał mnóstwo frajdy z jazdy kierowcom.

Zaledwie trzy tygodnie później na Torze Slovakia Ring Yaris TRC przeszedł swój pierwszy wyścigowy sprawdzian. Kierowcy Arkadiusz Sałaciński i Filip Buliński sprawdzili Yarisa TRC na prawie 6-kilometrowej nitce toru z bardzo szybkimi zakrętami o zróżnicowanym profilu, wzbogaconej o charakterystyczne dla tego obiektu wzniesienia. Slovakia Ring to obiekt przeznaczony dla wyścigowych aut klasy GT3 czy TCR, dlatego kierowcy wyścigowego Yarisa TRC zmierzyli się z wyjątkowo trudnym, ale dostarczającym dużo pozytywnych emocji i cennych informacji sprawdzianem. Wyścigowy test nowego auta wypadł rewelacyjnie. Auto prowadziło się znakomicie zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni, a serwis poza zmianą kół w zależności od panujących warunków nie musiał przy nim nic robić.

Na Torze Slovakia Ring pierwsze testy auta zaliczył także Dawid Czarnik. Obiekt ten idealnie nadawał się do sprawdzenia mocnej i bardzo lekkiej wyścigowej konstrukcji, jaką jest Toyoty MR2 Mk3 Turbo przygotowana przez Complex Motorsport, do startu w Track Day oraz WSMP.

To był dopiero początek projektów Yarisa TRC i Toyoty MR2 Mk3 Turbo.

W sezonie 2022 Complex Motorsport rozpoczął realizację na zlecenie TOYOTA GAZOO Racing Polska cyklu zawodów track day dla miłośników sportowych aut marki TOYOTA. Pierwszy sezon TOYOTA GR CUP składał się z pięciu rund organizowanych we współpracy z popularnymi cyklami zawodów typu track day - Inter Cars Tuning Race Day i Interia Drive Cup, podczas których fani marki Toyota mogli bezpieczny sposób sprawdzić możliwości swoich aut i dobrze się bawić na naturalnym dla ich aut otoczeniu - torze wyścigowym. 

Paweł Wysocki kontynuował w sezonie 2022 starty Toyotą Celika GT-Four ST2025 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, a na zakończenie roku wspólnie z Michałem Horodeńskim i Arkadiuszem Sałacińskim tradycyjnie zakończyli sezon startem dwoma Celikami GT-Four ST2025 w Rajdzie Barbórka 2022.

Droga na Dakar Classic
Podczas zawodów Baja Drawsko 2023 zespół TOYOTA TEAM CLASSIC zaprezentował swój nowy rajdowy projekt Toyotę Land Cruiser HDJ80, przygotowaną do udziału w Rajdzie Dakar Classic. Udział w rajdzie  poprzedzony został solidnym dwudniowym treningiem, który przebiegł pomyśle i załoga Michał Horodeński / Arkadiusz Sałaciński zmierzyła się z ponad 260 kilometrami rajdowej trasy w Drawsku Pomorskim. Załoga i auto spisały się świetnie, prezentując znakomite tempo i bardzo dużą niezawodność jak na swój pierwszy, bardzo trudny start.

Kolejnym etapem był prawdziwy pustynny sprawdzian na wydmach Sahary. Przez pięć bardzo ciężkich dni załoga w składzie Michał Horodeński i Arkadiusz Sałaciński oraz zespół mechaników z Solter Motorsport testowali samochód w możliwie najcięższych pustynnych warunkach. Do składu Toyota Team Classic dołączyli także Dawid i Katarzyna Smółka, dla których była to pierwsza pustynna przygoda i solidna szkoła jazdy po wydmach.

Pod koniec sierpnia 2023 roku zespół TOYOTA TEAM CLASSIC oficjalnie ogłosił swój start w Rajdzie Dakar Classic 2024. Za kierownicą Land Cruisera HDJ80 zasiądzie Michał Horodeński, a jego pilotem będzie Arkadiusz Sałaciński. Przygotowaniem i serwisem klasycznej rajdówki zajmuje się Solter Motorsport.

W ramach przygotowań do Dakar Classic 2024 zespół TOYOTA Team Classic w składzie Michał Horodeński i Arkadiusz Sałaciński (Land Cruiser HDJ80) oraz Dawid Smółka i Katarzyna Smółk (Land Cruiser KDJ155), wystartował w najważniejszych zawodach w rajdach terenowych w Polsce - Baja Poland. Oba duety rewelacyjnie spisały się na najtrudniejszych i najdłuższych rajdowych trasach w Polsce. Dzięki dwóm wygranym rajdom zespół wywalczył tytuł Mistrza Polski w klasyfikacji Zespołów Producenckich w Rajdach Samochodów Terenowych 2023.

Na początku grudnia 2023 dwa Land Cruisery HDJ80 wyruszyły promem do Arabii Saudyjskiej, gdzie 5 stycznia 2024 w Al-Ula w Arabii Saudyjskiej rozpoczęła się 14-dniowa rywalizacja w Dakar Classic. Wspólnie z załogą Horodeński / Sałaciński w Arabii Saudyjskiej pojawił się drugi rajdowy duet z zespołu w postaci małżeństwa Dawida i Katarzyny Smółka, którzy zapoznawali się z trasami Rajdu Dakar Classic, przed planowanym na 2025 rok ich startem.

W sezonie 2023 Complex Motorsport kontynuował realizację TOYOTA GR CUP, serii zawodów adresowane do miłośników sportowych samochodów marki Toyota, prowadzone przez TOYOTA GAZOO Racing Polska, tym razem w rozbudowanych dwóch formatach. W sporcie samochodowym rywalizacja kierowców odbywała się na profesjonalnych torach wyścigowych podczas cykli zawodów track day Race Cup i Drive Cup. W e-motorsporcie zespoły konkurowały ze sobą w TOYOTA GR CUP DIGITAL, organizowanym wspólnie z rozgrywkami Gran Turismo Team Cup.

Wymarzony debiut
4. edycja Rajdu Dakar Classic była pierwszą w historii, w której oficjalnie wystartowały polskie załogi. Reprezentacja Polski wśród klasycznych terenówek była bardzo mocna.

W stawce historycznych samochodów nie mogło zabraknąć zawodników w Toyocie Land Cruiser. W dwóch poprzednich edycjach Dakar Classic zwyciężały załogi prowadzące właśnie ten model auta, a załoga prowadząca Toyotę Land Cruiser HDJ80 zwyciężyła także w edycji 2024

To właśnie na zwycięską wersję HDJ80 zdecydował się duet Michała Horodeńskiego i Arkadiusza Sałacińskiego. Załoga TOYOTA TEAM CLASSIC zbudowała swojego Land Cruisera z nr 736 na wzór aut, od których rozpoczęła się pełna sukcesów historia fabrycznego zespołu TLC Team Land Cruiser Toyota Auto Body, która trwa do dziś. Na przestrzeni prawie 30 lat do mety kultowej imprezy dojeżdżały m.in. modele serii J8, J10, J20 i aktualnej J30.

Wybór Horodeńskiego i Sałacińskiego okazał się strzałem w dziesiątkę, a auto nie zawiodło ich przez całe dwa tygodnie rywalizacji, nawet po spektakularnym dachowaniu na wydmach podczas 7. etapu rajdu. Pomimo twardego lądowania, ekipa serwisowa Solter Motorsport zdołała przygotować Land Cruisera do dalszej rywalizacji w zaledwie jeden wieczór, a samochód bez awarii dotarł do mety rajdu.

Horodeński z Sałacińskim pewnie zajmowali 2. miejsc w grupie do momentu dachowania, ale po nim spadli na trzecią pozycję i w pierwszej kolejności musieli się skupić na obronie miejsca na podium w grupie. Szybko jednak udało im się awansować z powrotem na utraconą wcześniej pozycję podczas 10. etapu. Minimalne różnice punktowe z rywalami sprawiły, że walka o drugie miejsce w grupie trwała dosłownie do samego końca.

Polskiej załodze udało się wygrać ostatni 12. etap w grupie H3, ale zastosowanie Jokera, czyli odliczenia jednego najgorszego wyniku sprawiło, że ostatecznie to ich rywale zdobyli mniej punktów karnych w całym rajdzie, a Horodeński z Sałacińskim rozminęli się z 2. miejscem w grupie o dosłownie 1 punkt! “Jesteśmy na mecie Rajdu Dakar Classic 2024. To były dwa ciężkie tygodnie dobrej rajdy, dobrej przygody, nowych relacji, a przede wszystkim wspaniałych wspomnień. Mamy na koniec dobry wynik, za co dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w realizacji tego celu”. - mówił Michał Horodeński po mecie rajdu.

Załoga TOYOTA TEAM CLASSIC dzięki równej jeździe, a w szczególności dobrej nawigacji, wywalczyła ostatecznie 23. miejsce w klasyfikacji generalnej i znakomite 3. miejsce w grupie H3. Jest to najlepszy wynik osiągnięty przez polskich zawodników w całym Rajdzie Dakar 2024.

Horodeński z Sałacińskim ukończyli swoim Land Cruiserem HDJ80 wszystkie dwanaście etapów rajdu i jako jedyna polska załoga w Dakar Classic dotarli do mety maratońskiego dwudniowego etapu 48H Chrono.

Załoga TOYOTA TEAM CLASSIC podczas 15 dni walki pokonała 12 etapów, w tym dwa maratońskie z wyjątkowym 48H Chrono, przejechała ponad 7,3 tys. kilometrów, z czego ponad 3,5 tys. prób na regularność, nawigacyjnych i prób przez wydmy “dune test”. Słynny terenowy maraton po raz kolejny zapracował sobie na miano najtrudniejszego rajdu na świecie, a organizatorzy podnieśli wysoko poprzeczkę także dla klasycznych terenowych rajdówek i ich załóg.

Plany na przyszłość
Stale rozwijana jest działalność warsztatu Complex Motorsport https://complexmotorsport.com/, który serwisuje i przygotowuje zarówno wyczynowe, jak i drogowe sportowe samochody, a także zajmuje suę organizacją oraz obsługą imprez i wydarzeń.

Rozwijany jest nowy model Toyoty Yaris TRC do WSMP / GSMP / Track Day i docelowo pucharu markowego TOYOTA RACING CUP, który pozwoli poszerzyć spektrum kierowców, a także uzupełni ofertę klasycznych Celik z Complex Motorsport o auta nowej generacji.

Na rajdowych trasach będzie można zobaczyć kolejne rajdowe legendy, czyli Celikę GT-Four model ST165, a i sekcja terenowa nie będzie narzekała na brak nowych aut w sezonie 2024.

Complex Motorsport prowadzi także dla TOYOTA GAZOO Racing Polska trzeci sezon popularnego markowego pucharu TOYOTA GR CUP.

Członkowie TOYOTA TEAM CLASSIC po krótkim odpoczynku rozpoczęli przygotowania do startu w Rajdzie Dakar Classic 2025. Celem jest zwycięstwo w grupie H3 i TOP10 w klasyfikacji generalnej rajdu. Zespół zaprasza do współpracy osoby zainteresowane startem w Dakar Classic i chcące zobaczyć razem z nim wyjątkowe krajobrazy Arabii Saudyjskiej.
.